Media: Real skreślił obrońcę. Oni mogą przyjść w jego miejsce

Po sezonie w defensywie Realu może dojść do dużych przetasowań. ESPN twierdzi, że klub nie przedłuży kontraktu z Davidem Alabą. Niepewna jest też przyszłość Antonio Ruedigera.

Real w ostatnich miesiącach bardzo uważnie obserwował obrońców, których kontrakty wygasną w połowie przyszłego roku. "Królewscy" mieli analizować przydatność m.in. Ibrahimy Konate z Liverpoolu, Dayota Upamecano z Bayernu czy Marca Guehiego z Crystal Palace. ESPN twierdzi, że żaden z nich raczej nie trafi do Madrytu.

Wyższe notowania w Realu mają za to Jeremy Jacquet z Rennes i Nico Schlotterbeck z Borussii Dortmund. Pierwszy z nich miał zrobić dobre wrażenie na skautach klubu w trakcie mistrzostw Europy do lat 19 w 2024 roku. Od tego czasu jego postępy są regularnie obserwowane.

- 20-letni francuski obrońca wywalczył już miejsce w pierwszym składzie Stade Rennais w Ligue 1 i wzbudza zainteresowanie najlepszych klubów Europy. To atletyczny, szybki defensor o długim kroku - idealnie pasujący do profilu Realu Madryt. Ma kontrakt do 2029 roku, więc jego pozyskanie nie będzie łatwe - podkreśla ESPN.

Schlotterbeck z kolei przekonuje szefów Realu swoją wszechstronnością i doświadczeniem. Jego kontrakt z Borussią obowiązuje do połowy przyszłego roku, więc o transfer może być łatwiej.

Szansę na powrót do Madrytu ma też Jacobo Ramon. 20-latek odszedł z Realu do Como, w którym robi postępy pod wodzą Cesca Fabregasa. "Królewscy" latem będą mogli go odkupić za 8 mln euro.

Inną kwestią jest przyszłość Xabiego Alonso. ESPN twierdzi, że dalsze losy Hiszpana mogą zależeć od postawy drużyny w Superpucharze Hiszpanii. Gdyby został zwolniony, faworytem do jego zastąpienia byłby obecny trener klubowych rezerw Alvaro Arbeloa.