Michał Probierz wskazał faworyta baraży. Jasne słowa na temat reprezentacji Walii. "Gorący pojedynek"

Reprezentacja Polski zagra w finale baraży o udział w mistrzostwach Europy. W czwartkowy wieczór podopieczni Michała Probierza pokonali na PGE Narodowym Estończyków 5:1.

Po spotkaniu przed kamerami TVP Sport stanął trener biało-czerwonych, Michał Probierz. 51-latek nie krył radości z awansu. Uznał jednak, że byłaby ona większa, gdyby Polakom udało się zachować czyste konto.

- Trzeba pochwalić piłkarzy, choć należy podejść do tego spokojnie. Trochę problemów mamy. Na pewno cieszy to, że graliśmy w piłkę, że chcieliśmy dominować i to się udało. Żałuję trochę tej straconej bramki. Szkoda tego błędu, ale też jest to dla nas jakaś odpowiedź - ocenił Probierz.

- Udowodniliśmy, że jeżeli wszyscy są zdrowi, to możemy grać naprawdę dobrą piłkę. Od listopada nie mieliśmy takiego komfortu jak dzisiaj. Ta kadra wyglądała zupełnie inaczej. Teraz większość zawodników gra. Największym przykładem jest Kuba Kiwior, który zyskał pewność siebie i było to widać - dodał.

Teraz reprezentację Polski czeka decydujące starcie o udział w turnieju w Niemczech. We wtorek podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Walią, która w czwartek pokonała Finlandię 4:1. Selekcjoner zwrócił uwagę na przewagę, jaką rywalom może dać rozgrywanie tego spotkania na ich terenie.

- Wiemy, jak ważne spotkanie czeka nas teraz we wtorek i musimy się odpowiednio do tego przygotować. Czeka nas bardzo gorący pojedynek. Walia nie przegrała już kilku meczów. Jest bardzo groźna u siebie. Trzeba przyznać, że jest zdecydowanym faworytem tego starcia. To my pojedziemy jako zespół, który powoli się odbudowuje - zakończył selekcjoner.