Czesław Michniewicz znów odniósł się do afery korupcyjnej. "Pewne rzeczy dzieją się poza trenerem"

Czesław Michniewicz znów odniósł się do afery korupcyjnej. "Pewne rzeczy dzieją się poza trenerem"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Po objęciu przez Czesława Michniewicza reprezentacji Polski wrócił temat jego powiązań z Ryszardem F., ps. "Fryzjer". Nowy selekcjoner odniósł się do zarzutów pod swoim adresem na antenie radia "RMF FM".
"Fryzjer" był główną postacią afery korupcyjnej w polskiej piłce. Wiadomo, że doszło do 711 połączeń telefonicznych między nim i Michniewiczem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To nie były tylko rozmowy, ale także próby rozmów. W tym czasie, kiedy Ryszard F. do mnie dzwonił, był wiceszefem Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Nie miał żadnego wyroku i nie ciążyły na nim żadne zarzuty - stwierdził Michniewicz na antenie "RMF FM".
W trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej Szymon Jadczak, dziennikarz "Wirtualnej Polski", wrócił do tej sprawy. Spytał Michniewicza o to, jak czuje się z tym, że prowadził drużynę w sprzedanym meczu. Selekcjoner odparł, że wypowiedź dziennikarza nadaje się do prokuratury.
Wspomniany mecz, którego wynik miał zostać sprzedany, odbył się w 2004 roku. Wówczas Lech Poznań prowadzony przez Michniewicza przegrał 0:1 ze Świtem.
- Powtórzę to, co powtórzyłem przed prokuratorem: nie zrobiłem nic złego. To, że mecz wyglądał, jak wyglądał, wyszło dopiero po czasie. Chcę panu udowodnić, że pewne rzeczy dzieją się poza trenerem. Skazanych zostało ponad 500 osób, przesłuchanych pewnie 1000, pracowałem z 400 piłkarzami. Dlaczego nikt nigdy nie powiedział, że Michniewicz zrobił coś złego? - retorycznie zapytał nowy selekcjoner.
Czesław Michniewicz zadebiutuje jako selekcjoner 24 marca przy okazji półfinałowego starcia z Rosją w barażach o awans na mistrzostwa świata.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos01 Feb 2022 · 08:49
Źródło: RMF FM/Onet

Przeczytaj również