Mielcarski ocenił transfer Bednarka. "Zaskakuje cały świat"

Mielcarski w przeszłości samy był zawodnikiem FC Porto. Nie krył, że transfer Jana Bednarka uważa za zaskakujący, ale rodakowi życzy jak najlepiej.

- Porto zaskakuje cały świat, decydując się akurat na sprowadzenie Jana Bednarka. Klub znajduje się w trudnym momencie, w ostatnich dwóch latach nie zdobył mistrzostwa Portugalii. Skauting Porto zawsze należał do świetnie zorientowanych w kontekście poszukiwań środkowych obrońców. Pozostaje tylko życzyć, żeby dobrze zaadoptował się w nowym miejscu - powiedział Mielcarski.

Były reprezentant Polski miał okazję pracować ze stoperem w sztabie kadry, gdy był asystentem Fernando Santosa. W rozmowie z TVP Sport Mielcarski nie kryje, że według niego Bednarek nie jest typem lidera defensywy.

- Do tej pory, jak grał w reprezentacji Polski, był kreowany na lidera defensywy, ale myślę, że zdecydowanie lepiej się czuje, kiedy ma obok siebie kogoś mocniejszego mentalnie. Takim przykładem może być jego współpraca z Kamilem Glikiem. Na pewno w Porto będzie miał od kogo czerpać wiedzę. Nie sądzę, że będzie dyrygował całą obroną, ale oczywiście to zależy, czego będzie oczekiwał od niego trener - stwierdził.

- To nie jest żaden zarzut do Janka, że tego nie ma. Zdobył ogromne doświadczenie w Premier League, ma na swoim koncie ponad 200 spotkań, co robi wrażenie. Po prostu nie wydaje mi się, że ma predyspozycje do trzymania tak szczelnie defensywy. Trudno byłoby sobie wyobrazić, że byłby tak silną osobowością na boisku, jak kiedyś był Pepe - ocenił.

- Janek zobaczy w krótkim czasie, jakie są tam wysokie oczekiwania, a z drugiej strony spotka się z życzliwością kibiców. Zobaczy, jak kibice utożsamiają się z piłkarzami i drużyną, jak bardzo chcą być przy nich. Będą dawać mu do zrozumienia, że jest dobry. Nawet gdyby miał chwilowe kłopoty z adaptacją, to kibic go nie zostawi. On to poczuje, a to powoduje, że możesz dać z siebie więcej - zakończył.