"Młoty" obiły Manchester United. Ekipa Erika ten Haga znów nie potrafiła strzelić gola [WIDEO]

Wszystko, co najważniejsze, wydarzyło się w drugiej połowie. West Ham objął prowadzenie w 72. minucie. Kapitalnie w pole karne zagrał Lucas Paqueta, do piłki dopadł Jarrod Bowen i na raty pokonał Andre Onanę.

Goście zostali dobici w 78. minucie. Na własnej połowie piłkę stracił Kobbie Mainoo, Paqueta prostopadłym podaniem obsłużył Mohammeda Kudusa, a ten wpadł w pole karne i płaskim strzałem nie dał szans Onanie.

Manchester United po tych ciosach się nie podniósł. Goście byli bezproduktywni. W drugiej połowie byli przy piłce przez ponad 70 procent czasu gry, ale mimo tego nie zdołali oddać choćby jednego celnego strzału na bramkę West Hamu. To już czwarty z rzędu mecz MU bez strzelonego gola!

Tym razem w bramce West Hamu zabrakło Łukasza Fabiańskiego. Cały mecz w zespole "Młotów" rozegrał Alphonse Areola.

West Ham dzięki zwycięstwu wyprzedził w tabeli Manchester United. Po osiemnastu kolejkach ma nad nim dwa punkty przewagi.