Modrić już czaruje w Milanie. Przyczynił się do triumfu w Serie A [WIDEO]

Od potężnego falstartu nowy sezon Serie A rozpoczęli piłkarze Milanu. Przed tygodniem ponieśli oni sensacyjną porażkę z Cremonese 1:2. Szansa powrotu na właściwe tory nadarzyła się w piątek. Tym razem podopieczni Massimiliano Allegriego mierzyli się na wyjeździe z Lecce.

Były mistrz Włoch szybko przeszedł do konkretów - już w 4. minucie Matteo Gabbia pokonał bramkarza gości, Wladimiro Falcone. Po interwencji systemu VAR gol ten nie został jednak uznany. Arbiter dopatrzył się bowiem faulu.

Milan za wszelką cenę chciał jednak jak najszybciej udokumentować swoją przewagę na boisku. Tuż przed przerwą Ruben Loftus-Cheek przegrał pojedynek z Falcone. W doliczonym czasie gry obok słupka uderzył Santiago Gimenez. Do przerwy na tablicy wyników był remis 0:0.

Druga połowa meczu nie różniła się znacząco od tej pierwszej. Stroną dominującą wciąż był zespół z Mediolanu. W 60. minucie na listę strzelców wpisał się Gimenez, lecz radość po przyjezdnych znów nie trwała długo. Po interwencji VAR-u dopatrzono się pozycji spalonej.

Znane powiedzenie mówi - do trzech razy sztuka. To też potwierdziło się w starciu Milanu. Zespół Allegriego przełamał strzelecką niemoc i objął prowadzenie za sprawą Loftus-Cheeka. Asystę przy tym trafieniu zaliczył zaś Luka Modrić.

W 86. minucie wszelkich formalności dopełnił Christian Pulisic. Amerykanin przypieczętował zwycięstwo Milanu nad Lecce 2:0.