"Moja katastrofa dla innych byłaby wielkim sukcesem". Jose Mourinho przywitał się z AS Romą
Dziś odbyła się powitalna konferencja Jose Mourinho, który został nowym trenerem AS Romy. Portugalczyk w swoim stylu odpowiedział na pytania dziennikarzy.
58-latek po raz drugi w karierze obejmuje włoski zespół. Przed laty osiągał wielkie sukcesy z Interem. Mediolańczyków doprowadził nawet do zdobycia potrójnej korony.
- Dysponuję teraz większym doświadczeniem. Czy to moje największe wyzwanie w karierze? Tak, bo każde następne wyzwanie jest dla mnie najważniejsze - stwierdził Mourinho.
- Pierwszym krokiem jest poznanie grupy. Nie mogę niczego zmienić, zanim nie spotkam się z zawodnikami. Dzisiaj odbędziemy pierwszą sesję treningową i chcę, żeby piłkarzy od razu zrozumieli, jak pracujemy. Zawsze wymagam od swoich podopiecznych dawania z siebie wszystkiego - przyznał "Mou".
Portugalczyk odpowiedział także na głosy krytyki. Trener nie uważa, aby jego poczynania w Manchesterze United i Tottenhamie były nieudane.
- Wygrałem trzy trofea w Manchesterze i uznano to za katastrofę. W Tottenhamie doszedłem do finału pucharu, w którym nie pozwolono mi zagrać i uznano to za katastrofę. Moja katastrofa dla innych byłaby wielkim sukcesem - skomentował Mourinho.
Na Stadio Olimpico przejął on schedę po Paulo Fonsece. W ostatnim sezonie rzymianie zajęli siódme miejsce w Serie A.