"Mordęga dla grających i oglądających". Marek Papszun zaapelował o zmiany w Ekstraklasie
Marek Papszun chce zmian w terminarzu Ekstraklasy. Jego zdaniem zimą mecze nie powinny być rozgrywane w godzinach wieczornych.
O porach ligowych spotkań zaczęto dyskutować w kontekście drożyzny i bardzo wysokich cen energii. Pojawił się pomysł, żeby zrezygnować z meczów rozgrywanych w soboty o 20:00, a zamiast tego grać o 12:30. Sprawa jest obecnie omawiana.
Papszun zwraca uwagę, że warto grać wcześniej nie tylko z powodów ekonomicznych. Jego zdaniem w miesiącach zimowych wieczorami jest zbyt zimno, by rozgrywać mecze.
- Pamiętam nasz mecz na Legii, który miał bardzo duże znaczenie dla końcowych rozstrzygnięć. Odbywał się przy temperaturze -18 stopni. Ta odczuwalna czasami jest jeszcze niższa. Trawa sięgała za kostki zawodników - wspomina Papszun w "Przeglądzie Sportowym".
Ekstraklasa ze względu na mistrzostwa świata zakończy jesienną część rozgrywek już w połowie listopada. Druga runda ruszy jednak szybciej niż zwykle - już w styczniu. Zdaniem Papszuna należy odpowiednio dopasować porę rozgrywania meczów do takiego terminu.
- Moim zdaniem to nie ma sensu i jest absurdalne, jeśli ciężko z zimna jest wytrzymać na ławce trenerskiej czy na trybunach, a co dopiero zawodnikom na boisku. To jest mordęga dla grających i oglądających. Jeśli mamy już wyznaczone terminy styczniowe, to te mecze powinny być rozgrywane za dnia - podkreśla Papszun.
Trener Rakowa często zdecydowanie wypowiada się na temat problemów polskiej piłki. Niedawno mówił, że przepis o obowiązku gry młodzieżowca ją okalecza.