Mourinho: Czasem stawiam zespołowi nierealistyczne cele. Ale to może tylko pomóc

Przed startem sezonu Premier League nowy menedżer Manchesteru United, Jose Mourinho, opowiadał dziennikarzom o tym, jaką rolę w jego pracy odgrywa presja.
Dla Portugalczyka wyzwania są motywujące, dlatego na Old Trafford czuje się jak ryba w wodzie, bo miejscowi kibice są spragnieni sukcesów, do jakich przywykli jeszcze za rządów sir Alexa Fergusona.
- To nic nowego w mojej karierze - stwierdził Mourinho. - Wszędzie, gdzie byłem, mierzyłem się z taką sytuacją.
- Nieważne, gdzie akurat pracuję, wszyscy oczekują wielkich rzeczy. Dla mnie to normalne. Zresztą lubię kreować oczekiwania i lubię, gdy piłkarze to odczuwają - dodał.
- Czasami zdarzało mi się wytwarzać nawet nierealistyczne oczekiwania. Ale dzięki temu udawało się pchnąć zespół na jeszcze wyższy poziom, wyzwolić w nim niespodziewane umiejętności - tłumaczył.
- Wygranie Ligi Mistrzów z Porto czy potem z Interem było nierealistyczne. Wyznaczenie takiego celu wiązało się z dużym ryzykiem. Wygranie mistrzostwa w pierwszym sezonie na Old Trafford to podobna skala trudności, ale lubię to - przyznał.
- Jednak ludzie myślą przez to, że jestem arogancki. Ale nie martwię się tym. Prawda jest taka, że zawsze uważam za pozytywne stawianie przed sobą, graczami i działaczami najwyższych celów. To może nam tylko pomóc - zakończył.