Mourinho: Pod presją są uchodźcy, nie ja

Trzecia porażka w pierwszych pięciu meczach nie odebrała Jose Mourinho rezonu. Portugalczyk nie czuje z tego powodu większego stresu niż zwykle.
- O mnie możecie mówić, co chcecie. Ale piłkarze zasłużyli na lepszy rezultat - zaczął.
- Wielkim zmartwieniem jest to, że wszystko sprzysiężyło się przeciwko nam. Każdy nasz błąd jest natychmiast karany, zawodnicy czują coraz większą wagę tego stanu rzeczy - analizował.
- Potrzebujemy paru zwycięstw. By gracze się uśmiechnęli. By napastnicy zaczęli strzelać. By obrońcy nie popełniali błędów i nie byli za nie karani. Potrzebujemy pewności siebie, to konieczne - kontynuował.
- Nie czuję presji. Wiecie, kto teraz jest pod wielką presją? Uchodźcy. Ja w roli menedżera Chelsea czuję wyłącznie ogromny zaszczyt i przyjemność, że mogę prowadzić The Blues - zakończył.