Mourinho: Są bitwy, których nie da się wygrać

Chelsea Londyn przegrała dzisiaj z Liverpoolem 1:3. Tuż po meczu Jose Mourinho nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarza. Na pomeczowej konferencji prasowej powiedział jednak nieco więcej.
- Są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Piłkarze starali się, czuć było ich nastawienie, pragnienie, to że dali z siebie wszystko. Straciliśmy gola w drugiej minucie i 30 sekundzie doliczonego czasu gry - przypomniał szkoleniowiec "The Blues".
- Nie mam wątpliwości. Jeśli zobaczyliście piłkarzy grających poniżej swojego poziomu, to było ich niewielu, ale nawet oni cierpieli, ponieważ nie mogli zrobić więcej. Drużyna jest zjednoczona - zapewnił.
- To, co pokazali moi zawodnicy było dobre, aż do momentu kiedy zauważyli, że nie można grać już lepiej - ocenił Mourinho.
- Walka toczy się dalej, czasami są bitwy, których nie da się wygrać - stwierdził.
- Co teraz? Teraz wrócę do domu i zobaczę smutną rodzinę. Obejrzę rugby i postaram się odseparować od tego wszystkiego. A potem będę przygotowywał zespół na treningu do kolejnego meczu, który odbędzie się w środę - powiedział Portugalczyk.