MSZ zareagował na skandal z Alkmaar. Ambasadorka Holandii wezwana na dywanik
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareagowało na wydarzenia, do których doszło przy okazji meczu AZ - Legia w Lidze Konferencji. Na rozmowę została wezwana ambasadorka Holandii.
Przed meczem i po nim dochodziło do bulwersujących zdarzeń. Donoszono, że Polacy w czwartek byli wypraszani z Alkmaar. Z kolei po zakończeniu zawodów doszło do awantury, po której aresztowano Josue i Radowana Pankova.
Swoją reakcję na zaistniałe zdarzenia zapowiedział rząd. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński poinformował, że do siedziby resortu na rozmowę została wezwana ambasadorka Holandii Daphne Bergsma. Do spotkania doszło w sobotę rano.
- Uznaliśmy to za niezbędne, żeby przekazać zdecydowany protest przeciwko temu, co działo się w mieście Alkmaar, ale też w innych miejscach w Holandii. Jak informują nas wiarygodne źródła, doszło do systemowej działalności służb holenderskich wymierzonej przeciwko polskim obywatelom. Na podstawie używania przez naszych obywateli polskiego języka, ludzie byli zatrzymywani, zmuszani do opuszczania Alkmaar. Najprawdopodobniej były to decyzje podjęte przez władze miejskie. Nie mamy 100-procentowej pewności, co dokładnie się stało, dlatego cały czas te informacje zbieramy - przekazał po rozmowie Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ.
Bergsma miała zadeklarować "pełną gotowość do współpracy". Sama nie wypowiedziała się dla mediów.