"Musiał zapytać żony". Kwiatkowski zdradził kulisy rozmów z Błaszczykowskim, Piszczkiem i Fabiańskim

Mistrzostwa Europy coraz bliżej. Do startu turnieju, który zaplanowany jest 14 czerwca, pozostało już tylko 49 dni. Polska do rywalizacji przystąpi 16 czerwca - jej rywalem będzie Holandia.

W poprzednim tygodniu TVP Sport poinformowało, że ekspertami stacji będą Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek i Łukasz Fabiański.

Jakub Kwiatkowski był gościem programu EURO Raportu na kanale Meczyki.pl na YouTube, w którym opowiedział o kulisach rozmów z byłymi reprezentantami Polski.

- Wychodząc ze środowiska piłkarskiego, postawiłem sobie za cel, że muszę zagwarantować poważnych ekspertów. I na pewno ta trójka jest bardzo poważna. Oni wiele osiągnęli, ale też są bardzo lubiani. I myślę, że będą magnesem dla widza - przyznał dyrektor TVP Sport.

- Pierwszy telefon wykonałem do Łukasza Piszczka i on od razu wyraził zainteresowanie tematem. Później na skokach narciarskich w Zakopanem spotkałem Kubę, gdzie go o to zapytałem. Byliśmy na obiedzie w Warszawie, gdzie powiedział, że jest wstępnie zainteresowany, ale czekaliśmy na to, co zrobi kadra w barażach, które ostatecznie wygrała - mówił.

- Co do Łukasza Fabiańskiego, to powiedział, że musi zapytać żony. West Ham nie ingerował w tę sprawę - Premier League zaczyna sezon później niż Ekstraklasa, więc jego obecność podczas EURO 2024 nie będzie wpływała na jego dyspozycję - przekazał.

- Cała trójka będzie pracowała przy meczach Polaków. Wszystkie studia będziemy realizować ze stadionów i oni będą tam obecni. Fabiański będzie tylko na meczach naszej kadry, natomiast Błaszczykowski i Piszczek będą też obecni na innych spotkaniach, jak np. półfinały i finał. "Piszczu" będzie też obecny na meczu otwarcia - poinformował Kwiatkowski.

- Dzień przed meczem z Holandią spróbujemy zrobić tak, by chłopaki porozmawiali z reprezentantem, który się wtedy pojawi. Przed meczem z Walią dzwoniłem do Łukasza Fabiańskiego, czy nie chciałby wesprzeć ekipę TVP w Cardiff. Spóźniłem się jednak o kilka dni, bo miał już jakieś zobowiązania. Gdyby jednak był z nami, to wyobraźcie sobie jego wywiad z Wojtkiem Szczęsnym tuż po awansie. To byłaby kapitalna rozmowa - powiedział.