"My już dochodzimy do takiego absurdu". Borek grzmi przed Wyspami Owczymi. Dziennikarz nie ma wątpliwości
Mateusz Borek wyraził dezaprobatę wobec "ustawiania drużyny pod Albanię" w kontekście meczu z Wyspami Owczymi. Dziennikarz dał do zrozumienia, że Polska powinna mieć absolutnie inne podejście.
Polaków czekają w najbliższych dniach dwa bardzo ważne mecze eliminacyjne. Dziś biało-czerwoni zagrają na PGE Narodowym z Wyspami Owczymi, a w niedzielę 10 września zmierzą się na wyjeździe z Albanią. To kluczowe spotkania w kontekście bezpośredniego awansu na EURO 2024, który po dwóch porażkach wymyka się z rąk.
Przed czwartkowym starciem na PGE Narodowym trwają dyskusje na temat składu, w jakim kadra Fernando Santosa powinna wyjść na boisko. Pojawiają się głosy, by tworząc jedenastkę na Wyspy Owcze, selekcjoner miał na uwadze niedzielną rywalizację w Tiranie.
Takie podejście nie przypada do gustu Mateuszowi Borkowi. Dziennikarz otwarcie o tym opowiedział w programie na "Kanale Sportowym".
- My już w ogóle dochodzimy w Polsce do takiego absurdu, że my, człowieku, wychodzimy z grupy na mistrzostwach świata i my ustawiamy drużynę pod Albanię - irytował się znany komentator.
- Nie, że my jedziemy, my jesteśmy Polska, mamy zawodników w dobrych europejskich klubach, którzy mają po 80, 100, 140 meczów w reprezentacji i gramy swoją piłkę. Tylko my się drapiemy i "ty, dzisiaj na Wyspy Owcze to możemy wyjść Zielińskim, ale za trzy dni w tej Albanii my musimy tutaj zabezpieczyć" - kpił dziennikarz.
Przewidywany skład reprezentacji Polski na mecz z Wyspami Owczymi znajdziecie TUTAJ. Od 19:45 zapraszamy na Meczyki.pl na relację LIVE z tego spotkania.