Myśleli, że grają z prawdziwymi piłkarzami. A tu psikus

Piłkarze kuwejckiej Kazmy padli ofiarami finezyjnego fortelu. Zawodnicy rozegrali niecodzienne spotkanie towarzyskie.
Kazma jest jednym z najpopularniejszych kuwejckich klubów. Obecnie przygotowuje się on do nowej kampanii podczas zgrupowania w Egipcie.
Ostatnio siódma siła poprzedniego sezonu rozprawiła się 7:1 z egipskim trzecioligowcem, Telephone Beni Suef. Tak przynajmniej się wydawało!
Okazało się, że na plac gry zamiast ligowych piłkarzy wyszła zbieranina amatorów. Prawda wyszła na jaw po wydaniu przez klub oświadczenia.
Włodarze Telephone Beni Suef zakomunikowali, że drużyna nie brała udziału w żadnym spotkaniu. Zespół został wykorzystany przez... łasego na pieniądze agenta.
Mężczyzna pod przykrywką zorganizowania prawdziwego meczu zwołał swoich znajomych i podzielił się z nimi premią. Podjęto przeciwko niemu kroki prawne.
Kazma poinformowała, że nie kontaktowała się bezpośrednio z agentem, a firmą organizującą obóz treningowy. Teraz oczekuje przyznania się do błędu i przeprosin.
Egipska federacja również zapowiedziała dogłębne zbadanie sprawy. Być może cała prawda wyjdzie na jaw do 9 sierpnia, kiedy Kazma zainauguruje rozgrywki ligowe.