Na tej pozycji chce grać Kamiński. "W tym kierunku bym szedł"

Kamiński ma za sobą dobre tygodnie. 23-latek odżył po wypożyczeniu z Wolfsburga do 1. FC Koeln. W nowym klubie jest podstawowym piłkarzem. Na jego dobrej formie w meczach z Holandią i Finlandią skorzystała też reprezentacja Polski.

Latem Kamiński zmienił nie tylko klub, ale też pozycję. W Kolonii gra jako jeden z dwóch ofensywnych pomocników. Taką rolę w meczach kadry przypisał mu też Jan Urban.

To kolejna strefa boiska, w której może się sprawdzić reprezentant Polski. Jeszcze w Lechu grał jako lewoskrzydłowy. W Wolfsburgu trenerzy widzieli go w roli wahadłowego czy nawet bocznego obrońcy.

- Nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć, ale ten sezon pewnie przyniesie odpowiedź. Jeżeli nadal będzie to wyglądało tak dobrze, jak do tej pory, to bez wątpienia najlepiej będę się czuł jako “10”, czy też za plecami napastnika, żeby wypełniać te wolne przestrzenie. Sprawdziło się to pierwszy raz już u trenera Macieja Stolarczyka w kadrze U-21, gdy grałem za Adrianem Benedyczakiem. Nie miałem stricte przypisanej strony, lewej czy prawej, tylko grałem jako wolny elektron. I chyba dziś w tym kierunku bym szedł - powiedział Kamiński w Kanale Sportowym.

W sobotę reprezentanta Polski czeka prestiżowy mecz. Koeln zagra wówczas na wyjeździe z Wolfsburgiem. Kamiński będzie mógł zatem dać się we znaki klubowi, z którym łączy go kontrakt do połowy 2027 roku.