"Na tyle procent Wisła awansuje". Królewski przedstawił wyliczenia

Wisły nie było w Ekstraklasie od 2022 roku. To może się zmienić po zakończeniu bieżącego sezonu. A właściwie - wszystko wskazuje na to, że krakowianie do elity wrócą.

Na ten moment podopieczni Mariusza Jopa zajmują pierwsze miejsce w tabeli I ligi. Mają 38 punktów po 15 spotkaniach. To o dziesięć "oczek" więcej niż uzupełniające podium Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Chrobry Głogów.

Jak duże są więc szanse Wisły, jeśli spojrzymy na nie z matematycznego punktu widzenia? Tu głos należy oddać Jarosławowi Królewskiemu, który nie kryje, że sytuacja jest komfortowa.

- Podchodzę do tego z dużą pokorą, bo znam trochę tę ligę. Ona jest bardzo irracjonalna i trzeba być ostrożnym. Oczywiście dane są po naszej stronie, nawet kwestia dwóch pierwszych miejsc na koniec sezonu. Jeśli chodzi o średnią punktową, to wyniki tak się rozkładają, że wydaje się, że próg wejścia na te pozycje nie będzie wysoki. Jesteśmy blisko tego, żeby myśleć o tym awansie - powiedział w wywiadzie dla Sport.pl.

- A to, co jest moim zdaniem kluczowe, to to, że my po prostu gramy dobrze! To nie są punkty, które są zbierane w sposób przypadkowy, jest tam konsekwencja. Na tę chwilę w moich wyliczeniach prawdopodobieństwo awansu wynosi powyżej 90 procent - zdradził.

Następnym rywalem Wisły będzie dwunasta obecnie Polonia Warszawa. Starcie ze stołecznymi zaplanowano na 8 listopada.