"Najgorszy zawodnik FC Barcelony. Symbol upadku". Lewandowski w ogniu krytyki. Miażdżąca opinia dziennikarza

"Najgorszy zawodnik FC Barcelony. Symbol upadku". Lewandowski w ogniu krytyki. Miażdżąca opinia dziennikarza
Pressinphoto/Pressfocus
Graham Hunter zdecydowanie nie jest największym zwolennikiem Roberta Lewandowskiego. W swoim artykule dla "ESPN" dziennikarz zmieszał reprezentanta Polski z błotem i nie pozostawił na nim suchej nitki.
W ostatniej kolejce La Liga Robert Lewandowski nie zaprezentował się z najlepszej strony. Kapitan reprezentacji Polski zmarnował przynajmniej trzy doskonałe okazje w spotkaniu z Atletico Madryt, co szerzej opisywaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dla doświadczonego napastnika nie był to pierwszy kiepski występ w bieżących rozgrywkach. Weteran strzela po prostu znacznie mniej, ma też problemy z opanowaniem piłki. Wszystkie te mankamenty dostrzegły także zagraniczne media.
Teraz tyradę względem "Lewego" wygłosił Graham Hunter. Dziennikarz "ESPN", zajmujący się hiszpańskim futbolem, bezpardonowo określił kadrowicza Michała Probierza mianem najsłabszego punktu FC Barcelony.
- Fakt, że Joao Felix odnalazł formę, to zła wiadomość dla Roberta Lewandowskiego. Oznacza to, że uwaga musi się teraz zwrócić w stronę najlepiej opłacanego, najbardziej doświadczonego, ale i najgorszego zawodnika zespołu broniącego tytułu - napisał.
- Lewandowski przez cały czas traci skuteczność. (...) Lewandowski jest symbolem upadku. (...) Jeśli oglądałeś Lewandowskiego po raz pierwszy, szczerze mówiąc, zastanawiałbyś się, jak do cholery ktoś tak niezdarny, powolny i niezdarny mógł grać dla mistrzów Hiszpanii. Gdybyś był skautem na meczu Barcelony i szukał talentów, oznaczyłbyś go w następujący sposób: "Niezdarny, okropny pierwszy kontakt, brak motywacji, nie podpisuj!" - ocenił Hunter.
- W mojej ocenie nie ma ani śladu złośliwości. Lewandowski to fenomen. (...) Czasami nieprzyjemnym obowiązkiem staje się przełamywanie bzdur i nie banie się stwierdzania bezstronnych faktów. (...) Lewandowski gra jak facet, którego entuzjazm związany z tym, gdzie jest i dlaczego tu przyszedł, osłabł do tego stopnia, że ​​jest widoczny na boisku - podsumował.
W ostatnich dniach "Lewy" był łączony z zimowym transferem z FC Barcelony, ale spekulacje te zostały wyśmiane przez współpracownika Polaka, co opisywaliśmy TUTAJ. Bieżąca umowa napastnika jest ważna do 30 czerwca 2026 roku.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk06 Dec 2023 · 18:56
Źródło: ESPN

Przeczytaj również