Napastnik Girony strzelił trzy gole w sześć minut! Rewelacja rozgrywek zdemolowała kolejnego rywala [WIDEO]

Kilka godzin przed swoim meczem Girona straciła pierwsze miejsce w tabeli. Real Madryt wyprzedził Katalończyków o dwa punkty po zwycięstwie 3:2 z Almerią.

Podopieczni Michela źle rozpoczęli rywalizację z Sevillą. W 10. minucie Isaac Romero wykorzystał płaskie dogranie z lewego skrzydła i pokonał Paulo Gazzanigę.

Odpowiedź Girony nastąpiła błyskawicznie. W 13. minucie Savinho dośrodkował do Artema Dowbyka, a ten strzelił gola głową.

Obrońcy Sevilli nie radzili sobie z kryciem rosłego reprezentanta Ukrainy. W 15. minucie Dowbyk odnalazł się w polu karnym i skompletował dublet uderzeniem lewą nogą.

Snajper gospodarzy nie zamierzał się zatrzymywać. W 19. minucie Dowbyk strzelił trzeciego gola w tym meczu, podwyższając prowadzenie Girony.

Po dwóch kwadransach Michel musiał przeprowadzić pierwszą zmianę. Antal Yaakobishvili zmienił Daleya Blinda, który doznał kontuzji.

W 35. minucie Yan Couto zabawił się z rywalami na prawym skrzydle. Brazylijczyk posłał piłkę przed bramkę Sevilli, gdzie skutecznie interweniował Tanguy Nianzou. Jeszcze w pierwszej połowie Girona mogła strzelić czwartego gola. Portu trafił jednak tylko w poprzeczkę.

Po zmianie stron gospodarze nadal prezentowali ofensywny styl gry. W 56. minucie Savinho zagrał do Wiktora Cyhankowa, który z bliskiej odległości pokonał Marko Dmitrovicia.

W 75. minucie Valery upadł w polu karnym Andaluzyjczyków. Sędzia nie dopatrzył się przewinienia i nakazał kontynuować grę. W końcówce Dmitrović odbił piłkę po uderzeniu Couto.

Girona wygrała 5:1 i znów wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli. Jej przewaga nad Realem Madryt wynosi jeden punkt, przy czym "Królewscy" mają do rozegrania jeden zaległy mecz.