Napoli zatrzymane we Florencji. Niezły mecz Piotra Zielińskiego, jego kolegom brakło skuteczności

Reprezentant Polski był przez godzinę gry najbardziej aktywnym spośród ofensywnych zawodników Napoli na murawie. Pod koniec pierwszej połowy spotkania Zieliński wziął nawet udział w akcji, po której do siatki trafił Victor Osimhen. Bramka Nigeryjczyka została jednak anulowana z powodu pozycji spalonej.

Niedługo po przerwie nasz rodak był również zaangażowany w atak zakończony najlepszą szansą bramkową jego drużyny tego wieczoru. Składnej akcji gości nie potrafił wykończyć jednak Hirving Lozano, który z bliskiej odległości uderzył piłkę głową obok bramki.

Zielińskiego zastąpił na boisku Giacomo Raspadori. Letni nabytek Napoli był następnie najbliżej rozstrzygnięcia losów rywalizacji. W końcówce meczu jego płaskie uderzenie zza pola karnego wybronił bramkarz gospodarzy - Pierluigi Gollini.

W wyrównanym z przebiegu pełnych 90 minut spotkaniu więcej celnych strzałów oddała Fiorentina, głównie za sprawą Riccardo Sottila. Skrzydłowy Violi ani razu nie sprawił jednak większych problemów Alexowi Meretowi.

Remis na Stadio Artemio Franchi pozwolił obu zespołom pozostać niepokonanymi w nowym sezonie. Napoli, z dorobkiem siedmiu punktów i najlepszą różnicą bramek, powróciło na pierwsze miejsce w tabeli Serie A.

Fiorentina, która w czwartek awansowała do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, zainkasowała dotychczas pięć "oczek" i zajmuje pozycję w środku stawki.