Nareszcie. Przełom ws. Filipa Marchwińskiego
Filip Marchwiński ma za sobą długą przerwę z powodu kontuzji. Eusebio Di Francesco, trener Lecce, ujawnił, co obecnie dzieje się z Polakiem.
Marchwiński wyjechał do Włoch w lipcu ubiegłego roku. W barwach Lecce zagrał tylko trzy mecze. Szybko zaczęły męczyć go kontuzje. W styczniu zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie.
Na kilka miesięcy słuch o wychowanku Lecha zaginął. Okazuje się, że Polak powoli wraca do pełni sprawności.
- Marchwiński trenuje z nami. Rozmawiam z nim codziennie — powiedział Di Francesco.
- Zawodnicy po kontuzjach wykonują ważne treningi, ale potrzeba czasu, by przystosowali się do pracy z drużyną i intensywności tych zajęć. Teraz się adaptuje. Kluczowy będzie następny tydzień, kiedy będzie mógł trenować już bardziej regularnie. Na razie radzi sobie dobrze — dodał Włoch.
Di Francesco zapowiedział, że w przerwie reprezentacyjnej chce położyć większy nacisk na wprowadzanie do gry zawodników wracających po urazach. Mają nie tylko ćwiczyć na większych obciążeniach, ale też poznać reguły taktyczne panujące w zespole.
Lecce w sobotę odniosło drugie zwycięstwo w tym sezonie Serie A. Drużyna Marchwińskiego na razie zajmuje piętnaste miejsce w tabeli.