Nawałka złożył deklarację ws. reprezentacji. Borek ujawnia

Nawałka ostatni raz w roli trenera pracował na początku 2019 roku, ale jego nazwisko ciągle jest wymieniane wśród kandydatów do objęcia reprezentacji Polski. Blisko nominacji był już na początku 2022 roku. Wtedy Kulesza wybrał Czesława Michniewicza.

W ostatnią sobotę Nawałka poprowadził reprezentację Polski w pokazowym meczu z drużyną Ronaldinho. Przy okazji spotkał się z Borkiem.

– Rozmawialiśmy. Trener mówi tak: "Ja obserwuję i ciągle się dokształcam. Cezary Kulesza jeszcze nie dzwonił, ale jestem gotowy. Do Rotterdamu [na wrześniowy mecz el. do MŚ z Holandią – red] po zwycięstwo, a nie po remis" - zdradził Borek w Kanale Sportowym.

Komentator podkreśla, że Nawałka z pewnością byłby przygotowany do pracy, cieszy się sporym autorytetem, ale ma też dużo do stracenia.

– Pamiętacie drugą kadencję Antoniego Piechniczka? Skończyła się wieloma konfliktami z piłkarzami, Z jednej strony Adam ma sporo do zyskania, z drugiej bardzo dużo do stracenia, jeśli chodzi o funkcjonowania w pamięci kibica - podkreśla Borek.

Działacze PZPN nie ukrywają, że chcieliby zatrudnić Macieja Skorżę. Borek nie wymienia go jednak w wąskim gronie głównych kandydatów do funkcji selekcjonera.

- Dla mnie dziś faworytami do objęcia kadry są: Nawałka, Marek Papszun, Jan Urban i Jerzy Brzęczek. A może nawet duet Brzęczek-Piszczek - podsumował Borek.