"Nazwisko tego dziennikarza". Zbigniew Boniek zareagował na zaskakujące pytanie do Michała Probierza

Nie milkną echa poniedziałkowej konferencji prasowej z udziałem Michała Probierza. Zbigniew Boniek zareagował na szczególne pytanie, które zadano selekcjonerowi.
Reprezentacja Polski przygotowuje się do kluczowego starcia z Walią. Trzy dni temu biało-czerwoni awansowali do finału baraży, pokonując Estonię 5:1.
Po tamtym meczu Zbigniew Boniek ironicznie ocenił siłę naszych rywali. 68-latek w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale Prawda Futbolu stwierdził, że przeciwko Estonii nawet Zdzisław Kręcina mógłby zagrać jako wahadłowy. Probierz został poproszony o komentarz do tych słów.
- Znam bardzo dobrze pana prezesa Bońka. Każdy ma prawo do swojego zdania, krytykowania i oceny. Trzeba to szanować. Nie obrażam się na to. Takie jest życie - odpowiedział Probierz na konferencji prasowej.
Zbigniew Boniek zareagował na całą sytuację. Były prezes PZPN nieco zdziwił się, że jego ironiczne słowa stały się jednym z tematów konferencji.
- Komedia…. Wyrwane z kontekstu, kolorowe określenie, tematem konferencji. Nazwisko tego dziennikarza? - żartobliwie napisał Boniek, odpowiadając na nasz wpis z wypowiedzią Probierza.
Pytanie zostało zadane przez Dominika Wardzichowskiego. Dziennikarz Sport.pl odniósł się do całej sprawy.
- Panie prezesie, niestety nie był to temat konferencji. Polecam obejrzeć, a nie wyciągać wnioski na podstawie jednego tweeta, bo chodziło o ubarwienie, kolorowe określenie, a pytanie dotyczyło wyciągania wniosków po Estonii. Pozdrawiam serdecznie, łączy nas piłka - wyjaśnił Wardzichowski.
Mecz Polski z Walią odbędzie się we wtorkowy wieczór. Pierwszy gwizdek na stadionie w Cardiff zabrzmi o godzinie 20:45.