Nerwowo w trakcie hitu Ekstraklasy. Uwłaczająca kontrola i palone flagi [WIDEO]

Atmosfera przed meczami Jagiellonii z Legią jest napięta już od kilku sezonów. Klub z Białegostoku kolejny raz zabronił przyjezdnym wniesienia na trybuny flag w barwach klubowych.

Z opisów zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika, że kontrola wyglądała groteskowo. Kibice Legii byli poddawani bardzo szczegółowej rewizji - kazano im ściągać nawet skarpety. Według relacji świadków jednego z niepełnosprawnych fanów mistrzów Polski zmuszono nawet do zdjęcia... protezy. Przedstawiciel Jagiellonii w rozmowie ze Sportowymi Faktami zaprzeczył, by do ostatniego zdarzenia doszło z inicjatywy pracowników klubu, ale nie wykluczył, że tak uwłaczającą formę kontroli mogła wymóc policja.

W przerwie kibice Legii, których wpuszczono na trybuny, opuściła swój sektor. Początkowo wydawało się, że to forma protestu, bo gospodarze nie wpuścili na obiekt wszystkich przyjezdnych. Okazało się, że to głównie przygotowanie do podpalenia dwóch flag Jagiellonii, które mimo wzmożonych kontroli przemycili na stadion.

Na prowokację natychmiast próbowali odpowiedzieć fani Jagiellonii. Kilkadziesiąt osób natychmiast ruszyło w stronę sektora zajmowanego przez legionistów. Konfrontacji zapobiegła interwencja policji, która użyła gazu łzawiącego. Zatrzymano dwie osoby. Niewykluczone, że to nie koniec, bo funkcjonariusze analizują zapis monitoringu.