"Nie byłem w stanie się pohamować". Robert Lewandowski wyjaśnił swoje zachowanie z mistrzostw świata
Robert Lewandowski opowiedział o emocjach, które budzi w nim gra w reprezentacji Polski. Wskazał dwa mecze, które wiązały się dla niego ze szczególnie silnymi wrażeniami.
Choć Lewandowski ma olbrzymie doświadczenie, to twierdzi, że nadal czuje nerwy przed swoimi meczami. Teraz jednak w większym stopniu udaje mu się panować nad stresem.
- Najwięcej emocji wzbudzają we mnie od zawsze mecze reprezentacji. Pamiętam, że bardzo stresowałem się meczem z Danią na Narodowym w eliminacjach MŚ 2018. Do dziś to pamiętam. Aż dzwoniłem wtedy do żony i powiedziałem: "Ania, nie wiem co się dzieje, dawno nie byłem tak zdenerwowany" - zdradził Lewandowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Reprezentacja Polski wygrała tamten mecz 3:2. Lewandowski strzelił wszystkie gole dla biało-czerwonych.
- Nie wiem, skąd wziął się tamten stres, ale nerwy pamiętam do dziś. Dziś raczej ekscytuję się meczami, nie mogę się ich doczekać – doświadczenie daje mi więcej spokoju, adrenalina jest na wysokim poziomie, ale wiem, co zrobić by się odpowiednio skoncentrować i przygotować, by emocje nie wygrały z chłodną głową - tłumaczy kapitan reprezentacji Polski.
Bodaj najbardziej emocjonalnym wydarzeniem w karierze Lewandowskiego był gol wbity Arabii Saudyjskiej na mistrzostwach świata w Katarze. Jego pierwszy gol na mundialu okazał się silnym, wzruszającym przeżyciem.
- Przez ostatnie lata zmieniłem się jako człowiek. Kiedyś nie okazywałem emocji, ściskało mnie w gardle czy żołądku, ale umiałem się powstrzymać, poskromić pewne gesty czy zachowania na murawie. Od jakiegoś czasu wszystko puściło – okazuję emocje. Mecz z Arabią był szczególny, kilka lat wcześniej bym się tak nie zachował, w Katarze nie byłem w stanie się pohamować. Wiedziałem, że to końcówka meczu, że trafiłem na 2:0, więc mogłem po prostu być sobą. I pozwolić sobie na chwilową utratę kontroli – kiedyś była ona na wyższym poziomie - wyjaśnił Lewandowski.