"Nie ma czasu, żeby się użalać". Alisson wypalił o Salahu

Salah nie poleciał z drużyną na mecz z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. To kara za nieprzychylne wypowiedzi na temat klubu. Egipcjanin zasugerował, że Arne Slot się na niego uwziął i nie wywiązuje się z danych wcześniej obietnic.

Sprawa Salaha przesłania wszystko, co dzieje się w Liverpoolu. To kolejny problem dla mistrzów Anglii, którzy od kilku tygodni grają bardzo słabo.

- Nie jest to łatwa sytuacja. Jako grupa radzimy sobie najlepiej, jak potrafimy. Sam mam osobistą relację z Salahem, bo gram z nim już osiem lat. Jest świetnym gościem, ma wspaniały charakter, jest legendą Liverpoolu. Razem wiele osiągnęliśmy i oczywiście to nie jest coś, co mnie cieszy - przyznał Alisson.

- W piłce nie ma jednak zbyt wiele czasu, żeby użalać się nad jakąkolwiek sytuacją. Jutro mamy wielkie wyzwanie, gramy przeciwko wielkiemu rywalowi. Inter radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze, więc moje i zespołu skupienie jest na wyzwaniu, które nas jutro czeka - dodał Brazylijczyk.

Salah nie został odsunięty od drużyny, więc teoretycznie mógłby zagrać w sobotnim meczu z Brighton. Mimo tego angielskie media zaczęły się zastanawiać, czy Egipcjanin jeszcze pokaże się na boisku w koszulce Liverpoolu.

- Mam nadzieję, że tak się stanie, ale to osobista sprawa między Salahem a klubem. Chcemy rozwiązania korzystnego dla obu stron - podsumował Alisson.