"Nie porównujmy g***a do czekolady". Kowalczyk bezlitosny dla Rumaka

Lech wygrał z ŁKS-em 3:2, ale sposób, w jaki tego dokonał, nie przynosi mu szczególnej chwały. Poznaniacy prowadzili już 2:0, ale pozwolili beniaminkowi doprowadzić do wyrównania. W dodatku drugiego gola łodzianie strzelili grając w dziesiątkę.

"Kolejorz" zdołał zadać zwycięski cios w doliczonym czasie gry. Po golu Filipa Marchwińskiego doszło do eksplozji radości Mariusza Rumaka. Trener Lecha przebiegł kilkadziesiąt metrów, by cieszyć się razem ze swoimi zawodnikami.

Ekspresja Rumaka wywołała sporo emocji. Bardzo dosadnie na jej temat wypowiedział się Wojciech Kowalczyk.

- Rumak zachował się w tym spotkaniu - i konferencja, i ta przebieżka - jak Jose Mourinho. Tylko powiedzmy sobie szczerze... Zacytowałbym Tomka Hajtę: "Nie porównujmy g***a do czekolady" - wypalił Kowalczyk w Kanale Sportowym.

Dla Lecha wymęczone zwycięstwo w Łodzi było bezcenne. Poznaniacy umocnili się na trzecim miejscu w tabeli. W dodatku powiększyli przewagę nad Legią, Pogonią czy Rakowem.

Lech może nawet zerkać w górę tabeli. Do Jagiellonii traci tylko cztery punkty. O zmniejszenie dystansu powalczy w najbliższej kolejce. Czeka go mecz z Cracovią.