"Nie powinni grać w Lidze Mistrzów". Wenger zdecydowanie o Man United i Tottenhamie
Zwycięzca Ligi Europy otrzymuje automatyczny awans do Ligi Mistrzów. Arsene Wenger uważa jednak, że w wypadku zespołów z Premier League powinno to ulec zmianie.
W finale Ligi Europy najpewniej zmierzą się dwa zespoły z Premier League. W pierwszych meczach półfinałów Manchester United rozbił Athletic Bilbao (3:0), a Tottenham uporał się z Bodo/Glimt (3:1).
Tym samym w przyszłej edycji Ligi Mistrzów zobaczymy drużynę z dolnej połowy ligi angielskiej. "Czerwone Diabły" zajmują 15. miejsce, natomiast "Spurs" 16. Dodajmy, że cała Premier League wystawi aż sześć ekip w kolejnej edycji - pięć najlepszych z ligi i, najpewniej, triumfatora Ligi Europy.
Sytuacja bezprecedensowa, która nie podoba się Arsenowi Wengerowi. Były szkoleniowiec Arsenalu uważa, że zasady powinny się zmienić.
- To nie jest słuszne, nie powinni grać w Lidze Mistrzów. Powinni automatycznie awansować, ale do Ligi Europy. Przecież oni rywalizują w Premier League, która już ma pięć miejsc - stwierdził w rozmowie z beIN Sport.
- Myślę, że UEFA się temu przyjrzy. Powinna to przenalizować i się gruntownie zastanowić. Z drugiej strony pojawią się głosy, że inne rozwiązanie doprowadzi do spadku znaczenia Ligi Europy - dodał Francuz.
Manchester United ostatni raz grał w Lidze Mistrzów w sezonie 2023/24, był najgorszy w swojej grupie. Tottenham czeka na Champions League od rozgrywek 2022/23, odpadł wówczas na etapie 1/8 finału.