"Nie sądzę, żebym miał tak duże ego". Tak Lewandowski zareagował na brak kapitańskiej opaski w FC Barcelonie
Robert Lewandowski nie znalazł się w gronie kapitanów FC Barcelony. Polak wyjaśnił, jak na to zareagował.
W Barcelonie przed nowym sezonem doszło do istotnych przetasowań. Z klubu odeszli dotychczasowy kapitan Sergio Busquets i jeden z jego zastępców Jordi Alba.
Lewandowski był podobno brany pod uwagę w nowym rozdaniu. Nie trafił jednak do czteroosobowego grona kapitanów Barcelony. Opaskę przejął Sergi Roberto, a jego zastępcami zostali Marc-Andre ter Stegen, Ronald Araujo i Frenkie de Jong.
- Szczerze mówiąc to nie spodziewałem się, że po jednym sezonie zostanę kapitanem. To nie było moim celem - przyznał Lewandowski.
- Brak opaski nie przeszkodzi mi w tym, żeby być głośnym i ekspresyjnym w kontaktach z kolegami. Wiem też, że w drużynie jest wielu piłkarzy, którzy od dawna grają w Barcelonie. Szanuję to. Nie sądzę, żebym w moim wieku miał tak duże ego, by się obrazić z tego powodu - dodał Polak.
Xavi wielokrotnie podkreślał znaczenie Lewandowskiego wewnątrz drużyny. Trener Barcelony zaznaczał, że doświadczony napastnik dobrze wpływa na młodych graczy.
- Cieszę się, że mogę być kimś w rodzaju wzoru dla młodzieży. Ale to również trudne, bo czasem oznacza mówienie albo robienie rzeczy, które nie wszystkim się podobają. Trzeba znaleźć odpowiednią równowagę. Nie można być zbyt natarczywym czy złym. Trzeba być tak pozytywnym, jak tylko się da, dla reszty zespołu - podsumował Lewandowski.
Barcelona w czwartek nad ranem czasu polskiego rozegra pierwszy sparing przed nowym sezonem. Podczas zgrupowania w Stanach Zjednoczonych zmierzy się z Arsenalem.