Nie wypalił w Realu. Oto, jak jest wspominany. "Lokator z piekła rodem"

Royston Drenthe przez wielu uznawany jest za jeden z najgorszych transferów w historii Realu Madryt. Holender trafił do "Królewskich" w 2007 roku za 14 milionów euro jako talent Feyenoordu Rotterdam, lecz od tego momentu było tylko gorzej.

Pomocnik zaliczył fatalne trzy lata w barwach "Los Blancos", zaś później błąkał się po wypożyczeniach w takich klubach, jak Hercules CF i Everton. Madryt opuścił w połowie 2012 roku.

Grając dla Evertonu, Drenthe przeciął się z Ryanem Babelem, który wynajął mu mieszkanie. Ówczesny piłkarz Liverpoolu podzielił się w mediach społecznościowych wspomnieniami z czasów, jak Royston był jego lokatorem.

- Ten dom kryje w sobie tyle wspomnień… Po odejściu z Liverpoolu wynająłem go kilku lokatorom, w tym mojemu ukochanemu koledze z reprezentacji, Roystonowi Drenthe. Można powiedzieć, że nadał on nowe znaczenie wyrażeniu "lokator z piekła rodem" - zaczął.

- Z jakiegoś powodu zapomniał płacić czynsz podczas pobytu w Evertonie, a nawet postanowił bez pozwolenia zrobić z mojego domu klub nocny. Tego nie da się wymyślić - dodał.

Drenthe zakończył karierę w 2023 roku. Pod jej koniec występował głównie w niższych ligach hiszpańskich.