Nie żyje najstarszy kibic Realu Madryt. Był z drużyną od 1932 roku

Real Madryt ograł w niedzielę Pachucę 3:1 na Klubowych Mistrzostwach Świata. Na listę strzelców wpisali się Jude Bellingham, Arda Guler i Fede Valverde. Pewny triumf został jednak odniesiony w cieniu żałoby.

Tuż przed meczem stołecznego klubu jego oficjalna strona przekazała smutne wieści. Jak poinformowano, w wieku 100 lat zmarł Sergio Nieto. Mężczyzna był uznawany za najstarszego żyjącego kibica Realu na świecie, co potwierdzała jego karta członkowska z numerem jeden.

Przy okazji meczu z Pachucą piłkarze "Los Blancos" postanowili oddać hołd Sergio Nieto. Cały zespół wystąpił w tym starciu z czarną opaską.

- Piłkarze Realu założyli czarne opaski na rękawach podczas drugiego meczu Klubowych Mistrzostw Świata przeciwko drużynie Pachuca na Bank of America Stadium w Charlotte, ku pamięci Sergio Nieto, kibica numer jeden Realu Madryt, który zmarł w wieku 100 lat - napisał klub.

Sergio Nieto wspierał "Królewskich" nieprzerwanie od 92 lat. W 1932 roku jego ojciec zarejestrował go jako socio, czyli członka klubu. Przez lata mężczyzna stał się symbolem lojalności wobec giganta. Co więcej, na własne oczy widział on drogę po wszystkie 32 tytuły mistrza Hiszpanii.

Jeszcze we wrześniu 2024 roku przedstawiciele Realu Madryt sprawili Nieto małą niespodziankę. Podczas jego setnych urodzin wręczyli mu koszulkę z jego nazwiskiem oraz symbolicznym numerem jeden.