Niebywałe zachowanie polskiego snajpera. Takie fair play to rzadkość

Niebywałe zachowanie polskiego snajpera. Takie fair play to rzadkość
Roots Shoots / shutterstock.com
Na piątoligowym boisku w Polsce doszło do wyjątkowej sytuacji. Dorian Buczek z Igloopolu Dębica zaprezentował wzorową postawę fair play.
W środę Czarni Jasło zmierzyli się u siebie z Igloopolem Dębica w 30. kolejce podkarpackiej IV ligi. Rywalizacja zakończyła się bezbramkowym remisem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ostateczny rezultat mógł być kompletnie inny. Wszystko za sprawą sytuacji, do której doszło w 82. minucie w polu karnym gospodarzy.
Napastnik zespołu z Dębicy, Dorian Buczek, padł na murawę po kontakcie z rywalem. Arbiter, Gerard Gawron, nie zastanawiał się zbyt długo i wskazał na jedenasty metr.
Tuż po decyzji sędziego zainterweniował snajper Igloopolu. Buczek stwierdził, że nie był faulowany i jego drużynie nie należy się rzut karny.
Gawron wysłuchał jego apelu i ostatecznie zmienił swą decyzję, odwołując podyktowaną jedenastkę. Niedługo po spotkaniu głos w całej sprawie zabrał trener gości, Michał Szymczak.
- Powiedziałem chłopakom w szatni, że szanuje zachowanie Doriana. Na oszustwie, kłamstwie wyniku się nie zbuduje. Jestem pewny, że to czy do Doriana, czy do naszego klubu wróci. W pięknym, wspaniałym świecie chciałbym, żeby każdy zawodnik miał tyle odwagi, żeby się tak zachować przy wyniku 0:0. Widziałem, że zawodnicy czekają w szatni na moją reakcję po tym, co zrobił Dorian. Jak trener, ale przede wszystkim jako człowiek, jestem pełen podziwu dla Doriana. Pokazał się z bardzo dobrej strony jako piłkarz, ale ze wspaniałej strony jako człowiek - cytował słowa trenera Igloopolu portal Jasło Nasze Miasto.
Czarni Jasło z sumą 42 punktów zajmują dziesiąte miejsce w tabeli podkarpackiej IV ligi. Z kolei Igloopol Dębica, mając na swoim koncie 62 "oczka", okupuje trzecią lokatę.
Redakcja meczyki.pl
Filip WęglickiDzisiaj · 10:23
Źródło: Jasło Nasze Miasto, JKS Czarni 1910 Jasło Facebook

Przeczytaj również