Niemcy zobaczyli, co dzieje się w Legii. "Gigantyczny kryzys"

Legia od 23 października czeka na zwycięstwo. Stołeczni rozegrali 11 meczów bez wygranej, czym ustanowili nowy, niechlubny rekord klubu.

"Wojskowi" odpadli z Pucharu Polski, nie zagrają w fazie pucharowej Ligi Konferencji, a w Ekstraklasie zajmują przedostatnie miejsce. Sytuacja jest tragiczna.

- Gigantyczny kryzys Legii Warszawa. Legia jest dla Polski tym, kim Bayern dla Niemiec. A może była? Od 56 lat klub gra w najwyższej klasie rozgrywkowej, 15 razy wygrali ligę, zajmuje pierwsze miejsce w tabeli wszech czasów polskiej ligi, wyprzedzając Lecha o lata świetlne. Ale w tym sezonie walczy o utrzymanie - czytamy na łamach n-tv.de.

Niemieckie media skupiły się przede wszystkim na osobie Frediego Bobicia. Przypomniano, że obecny dyrektor Legii w przeszłości kompletnie nie poradził sobie, będąc działaczem Herthy. W styczniu 2023 roku został zwolniony, a berlińczycy zakończyli tamten sezon, spadając na drugi poziom rozgrywkowy.

- Bobić wyciągnął wnioski z błędu, który popełnił w Hercie. Półtora miesiąca temu trener Edward Iordanescu został zwolniony. Tymczasowym szkoleniowcem jest Inaki Astiz, który jeszcze nie wygrał meczu. Dlatego długoterminowy plan zakłada, że drużynę obejmie Marek Papszun z Rakowa Częstochowa - napisali dziennikarze n-tv.de.

- Jak to możliwe, że drużyna na miarę mistrzostwa Polski nagle uwikłała się w walkę o utrzymanie, nie wygrała żadnego z 11 meczów i nie liczy się już w walce o awans w Lidze Konferencji? Polskie media przypisują porażkę działaniom w letnim okienku. Bobić i drugi dyrektor sportowy wygenerowali 11 mln euro ze sprzedaży, ale nie udało im się sprowadzić odpowiednich następców. Średnia wieku wzrosła o 1,5 roku. Wyostrzony instynkt Bobicia, który wyróżniał go we Frankfurcie, najwyraźniej jeszcze nie objawił się w Warszawie - dodano.

W czwartek o 21:00 rozpocznie się ostatni mecz Legii w tym roku. Stołeczni podejmą Lincoln Red Imps w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji.