Niesamowita statystyka Szczęsnego. Jest talizmanem Barcelony

35-latek wrócił do podstawowego składu na skutek kontuzji Joana Garcii. Z nim w bramce Barcelona wygrała z Realem Sociedad San Sebastian 2:1. Polak nie ponosił winy za straconego gola.

- Nie mógł wiele zdziałać przy golu Alvaro Odriozoli. Poza tym nie miał praktycznie nic do roboty. Jeśli cokolwiek pokazał, to spokój, który charakteryzuje go na boisku i poza nim. Zachowywał go przez cały mecz i precyzyjnie operował nogami - nie spieszył się, nie podejmował zbędnego ryzyka, zgodnie z tradycją poprzedniego sezonu - podsumował Sport.

Szczęsny dzięki zwycięstwu jeszcze wyśrubował swoje niezwykłe statystyki w La Liga. Z nim w bramce Barcelona nie przegrała ani jednego meczu w hiszpańskiej ekstraklasie. Jej bilans, gdy Polak był na boisku w lidze, to piętnaście zwycięstw i jeden remis. Z tego powodu Sport nazywa go "talizmanem" drużyny.

Równie okazale wyglądają wyniki Szczęsnego w innych krajowych rozgrywkach. W Pucharze Króla to cztery zwycięstwa i remis, a Superpucharze dwie wygrane.

Szczęsny w barwach Barcelony poniósł tylko dwie porażki. Obie w wyjazdowych meczach w Lidze Mistrzów: w ćwierćfinale poprzedniej edycji z Borussią Dortmund (1:3) i półfinale z Interem (3:4).

Ogółem Szczęsny rozegrał w Barcelonie 31 meczów. 25 z nich zakończyło się zwycięstwem jego drużyny, w czterech padł remis, a w dwóch lepsi byli rywale obecnych mistrzów Hiszpanii.