Niesamowite zwycięstwo Liverpoolu! Decydujący gol w 99. minucie, Darwin Nunez bohaterem [WIDEO]

Juergen Klopp po raz kolejny nie mógł skorzystać z usług kilku ważnych piłkarzy. Z problemami zdrowotnymi nadal zmagają się m.in. Alisson Becker, Trent Alexander-Arnold i Mohamed Salah.

Na początku meczu zaatakowali gospodarze. Divock Origi został zablokowany w polu karnym "The Reds". Niedługo potem Belg oddał niecelny strzał. W odpowiedzi do ofensywy przystąpili przyjezdni z Anfield. Luis Diaz odnalazł się w szesnastce, po czym huknął w boczną siatkę.

W 25. minucie Caoimhin Kelleher uratował swój zespół. Bramkarz Liverpoolu wygrał pojedynek z Anthonym Elangą. Po chwili jeszcze jednej sytuacji nie wykorzystał Luis Diaz.

W kolejnych minutach ekipa Kloppa nie miała pomysłu na rozmontowanie defensywy rywali. W pierwszej połowie "The Reds" nie oddali ani jednego celnego strzału. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0.

Po zmianie stron Liverpool aktywniej ruszył do ataku. Conor Bradley oddał strzał, po którym został zablokowany. Następnie Murillo wybił z linii bramkowej piłkę po uderzeniu Andrew Robertsona.

W kolejnej akcji Matz Sels odbił futbolówkę przy próbie Alexisa Mac Allistera. Po godzinie gry na boisku zameldowali się Darwin Nunez i Wataru Endo.

W 66. minucie Elanga przestrzelił, znajdując się w polu karnym LFC. W 70. minucie Cody Gakpo uderzył tylko w boczną siatkę. Darwin również nie zdołał pokonać Flekkena. W końcówce Urugwajczyk oddał kolejny strzał, tym razem zablokowany.

W pewnym momencie piłkarze "The Reds" domagali się odgwizdania jedenastki, ponieważ Jayden Danns był przytrzymywany przy rzucie rożnym. Sędzia uznał, że nie doszło do przekroczenia przepisów.

Wydawało się, że Nottingham dowiezie remis do ostatniego gwizdka. W 99. minucie bramkę na wagę zwycięstwa strzelił jednak Darwin Nunez.

Liverpool wygrał 1:0 i umocnił się na fotelu lidera Premier League. Przewaga "The Reds" nad Manchesterem City wynosi cztery punkty.