Niespełniony talent Barcelony ma nowy zawód. Sam się pochwalił

Bojana Krkicia uważa się za jeden z największych niespełnionych talentów w historii futbolu. Przez wielu jest on stawiany w jednym szeregu m.in. z Freddym Adu.

35-letni Hiszpan zdążył jednak przynajmniej pograć w solidnych klubach. Spędził kilka lat w Barcelonie, po których reprezentował barwy Romy, Milanu czy Ajaksu.

Zjazd skrzydłowego zaczął się później. Miał on związek z licznymi kontuzjami. Krkić grał w Stoke City, Mainz, Deportivo Alaves, Montreal Impact i Vissel Kobe, a w 2023 roku oficjalnie odwiesił buty na kołek.

Po zakończeniu kariery zawodnik nie próżnował. Wiele zawdzięcza Barcelonie, która wyciągnęła do niego pomocną dłoń. W nowym-starym klubie 35-letni Hiszpan został koordynatorem do spraw piłkarskich.

Krkić wziął pod swoje skrzydła piłkarzy drużyny rezerw wchodzących do pierwszego zespołu czy wypożyczonych zawodników. Wciąż zamierzał się jednak rozwijać.

Z tego względu w styczniu aplikował na szkolenie na dyrektora sportowego prowadzone przez osobistości ze świata futbolu. W maju kurs dobiegł końca, a w lipcu Krkić przedstawił projekt końcowy. Teraz pochwalił się uzyskaniem pozytywnej oceny i ukończeniem seminarium.

- To kolejny krok na mojej nowej drodze w futbolu, który dorzucam do licencji UEFA A i dyplomu magistra zarządzania w sporcie. Chcę się dalej rozwijać, zdobywając wiedzę z nowych perspektyw - wyjawił.

Niewykluczone, że w następnych miesiącach Krkić postara się też o licencję UEFA Pro. Uprawniłaby go ona do zasiadania na ławkach trenerskich na całym świecie.