"Nigdy nie widziałem tylu kieliszków wódki". Holenderski dziennikarz skontrował PZPN

"Nigdy nie widziałem tylu kieliszków wódki". Holenderski dziennikarz skontrował PZPN
Krzysztof Porebski / pressfocus
Rene van der Gijp informował ostatnio o rzekomej imprezie działaczy PZPN przed meczem Holandii z Polską. Teraz wytoczył kolejne działa.
W czwartek Holandia zremisowała 1:1 z Polską w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Po ostatnim gwizdku w mediach pojawiły się informacje o rzekomej imprezie, która miała miejsce dzień wcześniej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Były reprezentant Holandii Rene van der Gijp stwierdził, że spora grupa działaczy Polskiego Związku Piłki Nożnej pojawiła się w restauracji The Harbour Club. Tam zorganizowała natomiast huczną balangę.
- Biesiadowano mocno, kelnerzy uwijali się, jak w ukropie donosząc kolejne tace, uginające się od ciężaru shotów. Wódka lała się strumieniami - przekazał. W stanowczy sposób zareagował na to PZPN.
Dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów Tomasz Kozłowski wydał mocne oświadczenie. Ocenił, że wielkość zamówienia wynikała z liczebności grupy, a uroczyste kolacje w delegacjach to standard.
Po kilku dniach Van der Gijp postanowił wrócić do sytuacji. Nie odniósł się wprost do oświadczenia PZPN, natomiast zdradził kolejne kulisy rzekomej balangi, opisując zachowanie personelu.
- Mówię tylko, że kobieta, która roznosiła drinki w The Harbour Club, trzy razy musiała zmienić buty, bo miała zdarte podeszwy. Nigdy nie widziałem tylu kieliszków wódki. Gdybym brał po jednym za każdym razem, to byłbym martwy - przekazał były reprezentant Holandii w Vandaag Inside.
Trudno jednak sądzić, aby PZPN odniósł się do tej wypowiedzi. Teraz wszyscy skupiają się już na kolejnych meczach. Podopiecznych Jana Urbana czekają spotkania z Nową Zelandią i Litwą.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 10:34
Źródło: Vandaag Inside

Przeczytaj również