Niska klauzula problemem Śląska Wrocław? Stąd pośpiech ws. wielkiego talentu [NASZ NEWS]

Niska klauzula problemem Śląska Wrocław? Stąd pośpiech ws. wielkiego talentu [NASZ NEWS]
Pawel Andrachiewicz / pressfocus
Śląsk Wrocław przed kilkoma dniami wyznaczył cenę za Karola Borysa. Wokół utalentowanego 17-latka panuje duże zamieszanie w związku z potencjalnymi przenosinami za granicę. Lider Ekstraklasy otwarcie przyznaje, że chce sprzedać piłkarza już teraz. Według naszych informacji ma ważny powód, by jeszcze tej zimy wypuścić swoją perełkę.
Dużo już zostało powiedziane na temat transferu Karola Borysa. Talent, fizyczność, rozwój - mnóstwo słów na temat sytuacji zawodnika - "za" i "przeciw", dlaczego nastolatek jest trzecioplanową postacią w zespole Jacka Magiery. Z jednej strony władze Śląska uważają go za "specjalny diament", z drugiej nie wykazują cierpliwości w jego szlifowaniu otwarcie mówiąc o jego sprzedaży.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pośpiech klubu najpewniej wynika z faktu, że od lata aktywuje się niska klauzula w kontrakcie 17-latka. Według naszych informacji to tylko milion euro.
W takim wypadku pozycja negocjacyjna lidera Ekstraklasy jest bardzo trudna. Dyrektor sportowy, David Balda, zakomunikował, że klub chciałby za piłkarza 2 miliony euro + procenty + bonusy, ale z taką klauzulą wydaje się to mało realne. Przykładowo: 31 stycznia może przyjść oferta nieznacznie powyżej klauzuli, np. 1,2 miliona euro, i Śląsk będzie pewnie zmuszony taką propozycję zaakceptować skoro latem nie będzie mógł już w tej kwestii nic zrobić.
Karol Borys
Tomasz Kudala / pressfocus
Równie dobrze Borys może też poczekać i podpisać kontrakt korzystniejszy dla niego finansowo. Wszystko, co dziś byłoby powyżej klauzuli mogłoby pójść na poczet jego kontraktu.
Słyszymy jednak, że wiele w sprawie jego przyszłości może wyjaśnić się w najbliższych dniach. O podpis 17-latka walczą między innymi Fiorentina, Hull, kluby holenderskie oraz hiszpańska Girona.
Wczoraj Śląsk zagrał towarzysko z Dinamem Zagrzeb, przegrywając 2:3. Borys nie usiadł nawet na ławce rezerwowych.
Karol Borys
Mateusz Porzucek / pressfocus
Szerzej o ruchach w Ekstraklasie mówiliśmy w Oknie Transferowym:

Przeczytaj również