Norwegia o włos od mundialu! Powrót po 28 latach

Pierwsza połowa czwartkowego starcia była zaskakująco spokojna. Norwegowie oczywiście atakowali, mieli gigantyczną przewagę, ale jednocześnie ich problemem okazała się skuteczność. Z 13 uderzeń tylko dwa były celne.

Po zmianie stron defensywa Estończyków została w końcu złamana. W 50. minucie Sorloth otworzył wynik spotkania, a zarazem rozwiązał worek z bramkami. W kolejnych 12 minutach Sorloth dołożył jeszcze jedno trafienie, a Haaland również skompletował dublet.

Tym samym przyjezdni znaleźli się na kolanach. Odpowiedzieć zdążyli jedynie golem honorowym. W 65. minucie wynik rywalizacji ustalił Saarma.

Norwegia wygrała więc 4:1 (0:0) i de facto może cieszyć się z awansu na przyszłoroczny mundial. Przed swoim ostatnim meczem ma sześć punktów zapasu nad Włochami, którzy rozegrają dwa spotkania. Szkopuł w tym, że bilans Skandynawów to +29, a podopiecznych Gattuso raptem +10.

Ostatnimi mistrzostwami świata z udziałem "Landslaget" była edycja z 1998 roku. Drużyna awansowała wtedy z grupy z Brazylią, Marokiem i Szkocją. W fazie play-off przegrała jednak z Włochami (0:1).