Norwegia wraca na MŚ po 28 latach! Włochy wciąż bez awansu

Reprezentacja Norwegii pokonała Włochy 4:1 i przypieczętowała awans na mistrzostwa świata. Na ten moment czekano aż 28 lat.
Po ostatnim triumfie na Estonią (4:1) reprezentacja Norwegii była blisko powrotu na mundial. Na jej drodze mogła stanąć tylko wysoka porażka z Włochami. Rywale musieli wygrać różnicą dziewięciu goli.
Pierwsze minuty meczu faktycznie należały do Italii. Już w 11. minucie prowadzenie Włochom dał Francesco Pio Esposito. Młody piłkarz wykorzystał podanie od Federico Dimarco i trafił do siatki.
Byli mistrzowie świata chcieli pójść za ciosem, lecz mieli wyraźne problemy w wykończeniu. Najpierw minimalnie obok słupka uderzył Dimarco. Kilka chwil później nie trafił również Esposito. W zespole Norwegów nad poprzeczką huknął natomiast Alexander Sorloth.
Zmarnowane sytuacje po stronie Włochów zemściły się na nich w 63. minucie. Piłkę w siatce po precyzyjnym strzale umieścił Antonio Nusa.
Norwegia od razu poszła za ciosem, co kwadrans później poskutkowało golem na 2:1. Na listę strzelców po fantastycznym woleju wpisał się Erling Haaland. Gianluigi Donnarumma był bez szans.
Dwie minuty później Haaland raz jeszcze umieścił piłkę w siatce. Katastrofalna druga połowa po stronie Włochów doprowadziła do klęski. W końcówce kropkę nad "i" postawił Jorgen Strand Larsen.
Mecz rozgrywany na San Siro zakończył się triumfem Norwegii 4:1 i upragnionym powrotem na mistrzostwa świata. Po raz ostatni wystąpiła na mundialu w 1998 roku, czyli aż 28 lat temu.
Na przestrzeni całych eliminacji kadra ta wygrała wszystkie osiem spotkań, kompletując aż 24 punkty. Drugą w tabeli Italię wyprzedziła o sześć "oczek". Co więcej, trafiała do siatki aż 37 razy.
Reprezentacja Włoch zakończyła zmagania na drugiej pozycji w grupie I, co oznacza, że o wyjazd na turniej powalczy w barażach. Z uwagi na wysoką lokatę w rankingu FIFA będzie losowana z I koszyka.