Nowe wieści ws. porwania rodziców piłkarza Liverpoolu. Sytuacja się komplikuje, prokurator zabrał głos

W sobotę na jednej z ulic w mieście Barrancas doszło do porwania rodziców Luisa Diaza. Na wideo z monitoringu widać, jak uzbrojeni mężczyźni wywożą ich autem w nieznanym kierunku. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Jeszcze tego samego dnia policja oraz wojsko rozpoczęły poszukiwania zaginionego małżeństwa. Jak przekazały kolumbijskie służby, udało się odnaleźć matkę gracza Liverpoolu.

Niezmiennie trwają jednak działania mające na celu odnalezienie ojca Diaza. Nowymi informacjami w tej sprawie podzielił się prokurator generalny w Kolumbii. Jak przyznał, niewykluczone, że mężczyzna opuścił terytorium tego kraju i znajduje się w Wenezueli.

W tym wypadku konieczne będzie poproszenie władz tego kraju o pomoc w odnalezieniu ojca gracza. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć napięte relację między państwami.

Tamtejsza policja ma jednak nadzieję, że mężczyzna nie przekroczył granicy i wciąż znajduje się w swoim kraju. Z tego względu wyznaczono nagrodę za pomoc w odnalezieniu porwanego. Każda osoba, która przekaże istotne informacje, otrzyma 200 mln peso.

Przed meczem Liverpoolu z Nottingham krótkiej wypowiedzi na temat porwania rodziców Diaza udzielił trener angielskiego zespołu, Jurgen Klopp.

- To niepokojąca sytuacja dla nas wszystkich. Był to dość trudny wieczór - powiedział Niemiec. Jego zespół stanął na wysokości zadania i sięgnął po pewny triumf 3:0. Jedna z bramek zdobytych przez graczy "The Reds" została zadedykowana piłkarzowi z Kolumbii, o czym pisaliśmy TUTAJ.