Nowy mistrz w europejskiej lidze. To świetna informacja dla Lecha

Jest maj, co oznacza, że większość europejskich lig powoli kończy zmagania i po kolei poznajemy nowych mistrzów krajowych. Jedna z nich wydarzyła się w niedzielę i przejdzie do historii. Cypryjski Pafos FC po raz pierwszy w dziejach klubu został mistrzem kraju.

Walka o tytuł rozstrzygnęła się w meczu z bezpośrednim rywalem do mistrzostwa, czyli czwartą drużyną poprzedniego sezonu, Arisem Limassol. Obie drużyny przed 34. kolejką zajmowały czołowe dwie lokaty tabeli grupy mistrzowskiej, lecz już teraz rozstrzygnięte mogło zostać to, kto do końca rozgrywek pozostanie na pierwszym miejscu. Potrzeba było do tego jedynie zwycięstwa Pafosu.

Lider Cyprus League nie tylko spełnił ten warunek, ale i odniósł triumf w fenomenalnym stylu. Po koncertowym meczu odniósł zwycięstwo 4:0, totalnie dominując rywali. Tym samym Aris, którego barwy przywdziewa na codzień dwóch reprezentantów Polski – Karol Struski i Miłosz Matysik – stracił matematyczne szanse na wygranie ligi.

W barwach Pafos z kolei grają między innymi takie postacie jak Mislav Orsić (ex Dinamo Zagrzeb, Southampton) czy Ken Sema (ex Udinese, Watford).

Informacja o nowym mistrzu na Cyprze może się okazać wyjątkowo istotna dla jednego z polskich klubów, który może mieć szansę zawalczyć o fazę grupową Ligi Mistrzów w sezonie 2025/26. Mowa tu o Lechu Poznań. "Kolejorz" w przypadku ewentualnego zdobycia tytułu Mistrza Polski miałby dzięki temu wynikowi jeszcze bardziej zwiększone szanse na rozstawienie w drugiej rundzie eliminacji.

Podopieczni Nielsa Frederiksena tracą obecnie dwa punkty do liderującego w tabeli PKO BP Ekstraklasy Rakowa Częstochowa.