Nowy nabytek Realu już błyszczy pewnością. "To nie ma na mnie wpływu"

Real Madryt nie czekał do otwarcia letniego okienka. Hiszpanie zrealizowali kilka transferów przed Klubowymi Mistrzostwami Świata. Do drużyny Xabiego Alonso dołączyli Trent Alexander-Arnold i Dean Huijsen.

Drugi z obrońców zabrał już głos po swojej przeprowadzce na Półwysep Iberyjski. W rozmowie z AS został skonfrontowany z ceną, jaką Real musiał za niego zapłacić. Przypomnijmy, że było to aż 58 milionów euro.

- To nie ma na mnie żadnego wpływu, szczerze. Zapłacili tyle, bo musieli, taka była kwota odstępnego - rzucił młody zawodnik.

- Moim planem było pozostanie w Bournemouth na dwa lata i dojrzenie. Wszystko jednak potoczyło się bardzo szybko - dodał.

Huijsen zdradził również, że jego piłkarskim idolem jest Sergio Ramos. Na ten moment nie wiadomo, jaki numer otrzyma 20-latek. W cytowanym wywiadzie przyznał, że nie zaprząta sobie tym głowy.

Reprezentant Hiszpanii podpisał z "Królewskimi" umowę do 30 czerwca 2030 roku. Poza Bournemouth reprezentował Romę, Juventus, a karierę zaczynał w Maladze.