Nowy piłkarz Wisły Kraków opowiedział o początkach w klubie. "Widać potencjał tej drużyny"

Były reprezentant Słowacji doskonale zna się z obecnym trenerem Wisły, Adrianem Gulą - obaj pracowali już bowiem razem w Żilinie. Skvarka nie ukrywał, że był to dla niego spory atut.

- Jak na razie wszystko jest super i w jak najlepszym porządku. Drużyna przyjęła mnie dobrze, ciężko trenujemy, by jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu - powiedział Skvarka w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

- Z Wisłą miałem kontakt już dwa lata wcześniej, zanim przeniosłem się do Ferencvarosu. Zimą ponownie zaczęliśmy rozmawiać i chciałem tu spróbować swoich sił, a kiedy jeszcze okazało się, że pod Wawel przyszedł trener Gula, to była dla mnie dodatkowa świetna wiadomość. Znamy się w końcu z czasów, gdy występowałem w Żilinie - przyznał.

- Na Słowacji zdobyliśmy z drużyną mistrzostwo, szukałem trochę nowej motywacji, nowych wyzwań i Ferencvaros był idealnym miejscem, dlatego zdecydowałem się na przeprowadzkę - ujawnił.

- Wierzę, że teraz Wisła znajdzie się na którymś z czołowych miejsc, inaczej niż miało to miejsce w tamtym roku. Widać potencjał tej drużyny, która się tworzy, jakość zawodników i liczę na to, że pod wodzą trenera Guli "Biała Gwiazda" zacznie piąć się w górę - dodał.

- Wydaje mi się, że moim atutem są ostatnie podania, dobre i mocne strzały, duża mobilność na boisku. Myślę też, że mam mentalność zwycięzcy, co jest również bardzo ważne. Ale zobaczymy, co przyniesie najbliższy czas - zakończył.