Nowy trener Widzewa wygrywa w debiucie! Szalone widowisko w Łodzi

Od triumfu w meczu z Radomiakiem Radom (3:2) przygodę w roli trenera Widzewa Łódź rozpoczął Igor Jovicević. Kibice nie mogli narzekać na brak wrażeń. Łącznie obejrzeli aż pięć bramek.
We wtorek doszło do zmiany na stanowisku trenera Widzewa Łódź. Nowym szkoleniowcem byłego mistrza Polski został Igor Jovicević. W oficjalnym debiucie rywalem jego zespołu był Radomiak Radom.
Lepszego wejścia w mecz Widzew nie mógł sobie wymarzyć. Już w 7. minucie wynik spotkania otworzył Sebastian Bergier. Napastnik gospodarzy dobił strzał Mateusza Żyro i dał swojej drużynie prowadzenie. Podopieczni trenera Jovicevicia nie zamierzali zdejmować nogi z gazu.
W kolejnych minutach do sytuacji strzeleckich dochodzili Samuel Akere oraz Mariusz Fornalczyk. Tuż obok słupka uderzył także Marcel Krajewski.
Ogromna przewaga Widzewa poskutkowała kolejnym trafieniem. W 38. minucie piłkę w siatce po uderzeniu głową umieścił Peter Therkildsen. Wydawało się, że trzy punkty gospodarzy są już formalnością.
Tuż przed końcem pierwszej części meczu za odrabianie strat zabrał się Radomiak. Podanie od Rafała Wolskiego na bramkę zamienił Romario Baro. Chwilę później świetnej sytuacji nie wykorzystał zaś Wolski.
Po przerwie Widzew wyszedł odmieniony i znów zaczął kontrolować przebieg spotkania. Ponownie brakowało jednak lepszego wykończenia w kluczowych sytuacjach. Nad bramką uderzał m.in. Fran Alvarez.
To, co nie wpadło po strzale Hiszpana, zatrzepotało w okolicach okienka bramki po uderzeniu Lindona Selahiego. Pomocnik Widzewa huknął tak, że Filip Majchrowicz nie miał szans na interwencję.
Radomiak do końca walczył o punkty, co w samej końcówce poskutkowało trafieniem Mauridesa. Finalnie było to jednak za mało.
Igor Jovicević rozpoczął pracę w Widzewie od triumfu nad Radomiakiem (3:2). W ligowej tabeli dało to awans na siódme miejsce.