O tyle podrożały bilety na mecze Interu Miami po transferze Messiego. Kwota zwala z nóg
Lionel Messi niezmiennie zachwyca formą w barwach Interu Miami. Okazuje się, że ma to również wpływ na ceny biletów na mecze klubu. W parę miesięcy wejściówki podrożały... kilkukrotnie.
Od czasu transferu z Paris Saint-Germain do Interu Miami Lionel Messi czaruje na amerykańskich boiskach. Jego dotychczasowy bilans w rozgrywkach Leagues Cup oraz Major League Soccer to 11 bramek i osiem asyst.
Reprezentant Argentyny z miejsca stał się gwiazdą nie tylko drużyny, ale całej amerykańskiej piłki nożnej. Piłkarz działa na fanów niczym magnes. Wejściówki na zarówno domowe, jak i wyjazdowe spotkania Interu wyprzedają się w rekordowym tempie.
DRV PNK Stadium w Fort Lauerdale, gdzie swoje mecze rozgrywa zespół z Miami, dysponuje jedynie 21 tysiącami miejsc. Z tego względu w ostatnich miesiącach trwają intensywne prace przy projekcie nowego, większego stadionu, na którym docelowo grałaby drużyna.
Przez kilka lat klub musi jednak radzić sobie na dotychczasowym stadionie. W związku z coraz bardziej zwiększającym się popytem na bilety rosną również ich ceny. Jak podaje "Associated Press", od czasu transferu Argentyńczyka wejściówki podrożały przeszło pięciokrotnie.
Jako przykład agencja podaje ostatnie starcie Interu Miami. W niedzielę zespół Messiego rywalizował na wyjeździe z Los Angeles FC. Kibice gości musieli zapłacić za bilety średnio 717 dolarów, czyli równowartość blisko 3100 złotych. Były to najdroższe bilety w historii MLS.
Przez nieco ponad dwa miesiące od transferu Messiego ceny wejściówek na spotkania z jego udziałem wzrosły o 515 procent w porównaniu z okresem, kiedy Argentyńczyk nie występował w lidze. Dopóki 36-latek regularnie gra w podstawowym składzie, można spodziewać się kolejnych podwyżek. Pytanie tylko, gdzie zostanie postawiona granica.