Obrońca Liverpoolu pasjonuje się szachami. Wkrótce zagra z mistrzem świata

Wielu piłkarzy spędza wolny czas grając na konsolach. Alexander-Arnold woli siąść do szachownicy. Jego rywalem jest inny piłkarz Liverpoolu, Ben Woodburn, ale wkrótce czeka go poważniejsze wyzwanie. 8 października ma stoczyć pojedynek z Magnusem Carlsenem, mistrzem świata i liderem światowego rankingu.

- W szachach, tak jak w piłce, liczy się strategia i umiejętności. Myśląc nad atakiem trzeba też zwracać uwagę na obronę. Figury mają swoje pozycje i zadania. Trzeba je wykorzystać, żeby uzyskać dobry wynik. Tak jak w piłce - mówi Alexander-Arnold.

- Futbol zawsze był moją pasją, ale zawsze też grałem w szachy. Staram się to robić regularnie. Rywalizacja z Carlsenem będzie bardzo trudnym testem, ale myślę, że dzięki pomocy Kaspersky Lab mogę zaszokować ludzi - dodał Anglik.

Piłkarzowi przydzielono dwóch młodych nauczycieli: dziewięcioletniego Shryasa Royala i dwunastoletniego Kyana Bui.

Dla Carlsena partia z Alexandrem-Arnoldem będzie relaksem przed rywalizacją w obronie tytułu mistrza świata. W dniach 9-28 listopada będzie mierzył się z Fabiano Caruaną.