Odważne zapowiedzi Czesława Michniewicza. Chce, by reprezentacja grała jak drużyny Kloppa, Conte i Manciniego

Michniewicz od 25 października pozostawał bezrobotny. Wtedy został zwolniony z Legii Warszawa ze względu na fatalne wyniki ligowe osiągane przez mistrzów Polski.

Teraz Michniewicz podpisał kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Nożnej obowiązujący do końca 2022 roku. Trener nie ukrywa, że chce, aby jego podopieczni grali jak najlepsze drużyny świata.

- Chciałbym, by mój zespół był mobilny jak zespoły Bielsy, wykorzystywał przestrzeń, bronił skutecznie po stracie piłki, jak robi to Klopp. Był ułożony taktycznie jak drużyny Manciniego, elastyczny jak kluby Conte. Chcę to wszystko połączyć - stwierdził Michniewicz na łamach "Super Expressu".

Nowy selekcjoner zdradził również, że lubi obserwować najlepszych trenerów. Sam może później inspirować się ich pracą.

- Jeździłem do Dortmundu, by obserwować jak trenuje Klopp. Podglądałem też Beniteza, kiedy był w Liverpoolu - przyznał szkoleniowiec.

Michniewicz zadebiutuje jako selekcjoner 24 marca w starciu z Rosją na Łużnikach. Będzie to półfinał baraży o awans na mistrzostwa świata. Po ewentualnym zwycięstwie w Moskwie biało-czerwoni zagrają z lepszym z pary Szwecja - Czechy.