Ogromna kontrowersja w meczu Legii! Gdzie był VAR?! [WIDEO]

Ogromna kontrowersja w meczu Legii! Gdzie był VAR?! [WIDEO]
Screen z Reddita
W pierwszej połowie meczu FC Noah z Legią Warszawa doszło do sporej kontrowersji. Nie uznano gola Steve'a Kapuadiego, choć wydaje się, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
"Wojskowi" bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie w Armenii. Już w trzeciej minucie do siatki trafił Mileta Rajović, wykorzystując ogromny błąd rywali. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niewiele brakowało, aby Legia schodziła do szatni przy wyższym prowadzeniu. W zasadzie bardzo trudno powiedzieć, dlaczego się tak nie stało.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego o piłkę walczył Mileta Rajović. Futbolówka wylądowała w rękach bramkarza Noah, ale ten ją wypuścił.
W efekcie piłka trafiła pod nogi Steve'a Kapuadiego. Obrońca Legii trafił do pustej bramki, ale arbiter dopatrzył się wcześniejszego faulu Rajovicia na obrońcy.
Powtórki pokazały jednak, że o przewinieniu nie było mowy. Nie było jednak analizy VAR i podtrzymano decyzję z boiska, co wzbudza wielkie kontrowersje.
- Czemu on zabrał tego gola Legii? Czemu jego varowcy nie poświęcili 20 sekund na zadanie sobie tego pytania? Te zagadki na zawsze pozostaną nierozwiązane - skwitował Przemysław Langier z Interii.
Marcin Borzęcki wrzucił kadr, na którym widać, że Rajović mógł zahaczyć butem bramkarza. Arbiter nie odgwizdał jednak tego przewinienia, lecz rzekomy faul na obrońcy.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikDzisiaj · 19:44
Źródło: własne

Przeczytaj również