Olivier Giroud: Zrobiłem wszystko, by odejść z Chelsea. Był jednak jeden problem

Francuz w pierwszych miesiącach obecnego sezonu nie mógł liczyć na regularną grę w ekipie "The Blues" i w związku z tym w zimowym okienku chciał zmienić barwy klubowe. Napastnika łączono m.in. z Interem, Lazio czy Tottenhamem. Ostatecznie z transferu nic nie wyszło i zawodnik został w Chelsea.

Jak zdradził Giroud, to działacze Chelsea zablokowali sprzedaż gracza.

- Miałem za sobą ciężkie sześć miesięcy. Widziałem się w innym zespole. Najciekawszym klubem dla mnie był Inter. Rozmowy się jednak przeciągały. Pojawiło się też zainteresowanie z Lazio, a pod koniec i Tottenham. Nie było jednak mowy o tym, czy mogłem odejść. Utknąłem - oznajmił.

- Próbowałem wyjechać w styczniu. Zrobiłem wszystko, by odejść z Chelsea. Był jednak jeden problem. Głównym warunkiem mojego wyjazdu była wymiana. Ostatecznie działacze nie chcieli mnie puścić ze względu na okoliczności. - dodał.

- Mogłem zastrajkować, ale tego nie zrobiłem. Były dwie opcje: albo robię raban, albo walczę o swoje miejsce. Ostatecznie Frank Lampard obiecał mi więcej okazji do gry, dotrzymał słowa i wykorzystałem swoją szansę - zakończył.

33-latek w tym sezonie zagrał łącznie w 12 spotkaniach i zdobył w nich 2 bramki.